Drag queen show na Koh Samui
20 lutego 2019Drag queen show to jedna z najbardziej popularnych, ale także kontrowersyjnych form rozrywki, na którą natraficie w większości miast w Tajlandii. Także na wyspie Koh Samui bez wątpienia zaczepią Was hostessy (albo hostessi raczej, jeśli tak można powiedzieć), namawiając na wizytę w klubie drag queen. Czy warto?
Zawsze wychodzę z założenia, że jeśli coś na świecie istnieje, to warto to zobaczyć i ocenić na podstawie własnych doświadczeń. No więc trafiłem także na drag queen show w tętniącym życiem centrum Koh Samui, niedaleko plaży Chaweng.
GDZIE ZNALEŹĆ
Trafić tam nie jest trudno, wystarczy przejść się główną ulicą. Nie można nie zauważyć ubranych w błyszczące suknie naganiaczy. Od razu rozwiewam jeden z mitów – drag queen show nie ma ABSOLUTNIE żadnego podtekstu seksualnego. To nie jest dom publiczny, salon erotycznego masażu. Nikt Was tam nie zgwałci i nie będzie nachalnie proponował usług erotycznych. Drag queen show to z założenia rewia, tyle, że trochę inna.
Nasz show odbył się w położonym w samym centrum miasta Starz Cabaret. Front budynku rozświetlono kolorowym neonem, którego nie można nie zauważyć. Wejście znajduje się z boku, w małej uliczce. Pokazy rozpoczynają się o określonych porach, warto więc wcześniej sprawdzić harmonogram.
CO ZOBACZYCIE
Sami (bo to przecież mężczyźni) drag queen uważają się za prawdziwych artystów i jeśli będziecie mieli okazję z nimi porozmawiać, tak ich traktujcie. Z szacunkiem, jakiego oczekują. Ot, taka robota. Fakt – większość z nich to osoby o orientacji homoseksualnej, ale nie wszyscy. Dla niektórych to po prostu sposób na życie, więc nie zakładajcie nieomylności stereotypu faceta przebierającego się za kobiety.
Sama rewia trwa około 40-50 minut. Na scenie występują w tym czasie miedzy innymi Tina Turner, Marylin Monroe, Whitney Houston i Britney Spears. Na drewnianych ławkach siedzi obok nas kilkanaście osób, między innymi rodziny z kilkunastoletnimi dzieciakami.
Nie oceniam kunsztu wokalnego, bo w niektórych przypadkach było lepiej, w innych gorzej, ale nie o czystość wokalu w tym wszystkich chodzi. O ile wchodziłem tam niekoniecznie przekonany o słuszności wyboru, o tyle wychodząc byłem pewien, że warto było to zobaczyć.
ILE TO KOSZTUJE
Wejście na drag queen show jest bezpłatne. Bezpłatne w pewnym sensie, bo na miejscu, pomiędzy ławkami kursują kelnerzy, którzy podają kartę z drinkami i soft napojami. Oglądasz – masz obowiązek zamówić. Ceny są jednak bardzo rozsądne – wyższe od tych na ulicy, ale na europejskie warunki wciąż w pełni akceptowalne. Drink, piwo albo zwykły napój to koszt w granicach 15-20 PLN. W zamian dostajecie prawie godzinę dobrej zabawy.
WARTO WIEDZIEĆ
- pierwsze wzmianki o drag queen pojawiły się już w XVI wieku
- przed laty w Anglii i Chinach kobiety nie miały prawa występować na scenie, więc ich role przejmowali przebrani mężczyźni
- na początku XX wieku w Stanach Zjednoczonych wprowadzono Hollywood Motion Picture Production Code, który miał zapobiegać „perwersji” w kinie. Na jego mocy zakazano wcielania się w aktorów płci przeciwnej
- w czasie drugiej wojny światowej drag queen shows organizowano w miejscach stacjonowania amerykańskich żołnierzy. Miały formie kabaretu i służyły zapewnieniu rozrywki na froncie
- pierwszą stałą rewią drag queen była Jewel Box Revue, której członkowie występowali w Stanach Zjednoczonych przed blisko 30 lat. Przedstawienia początkowo organizowano w Miami na Florydzie w gejowskim klubie Jewel Box
- rewie drag queen zazwyczaj wiążą się ze środowiskiem i klubami LGBTQ, ale na całym świecie można je zobaczyć także w hotelach, klubach i restauracjach nie mających związku ze środowiskiem homoseksualnym