Uber i Taxify w Tanzanii

Uber i Taxify w Tanzanii

1 stycznia 2019 0 przez Adrenaline

Z aplikacji Uber i Taxify w Tanzanii można korzystać w Dar es Salaam, Dodomie oraz Mwanza. W porównaniu do tanzańskiej komunikacji publicznej, przejazdy są zdecydowanie bardziej komfortowe i pewniejsze. W stosunku do regularnych taksówek – tańsze i bezpieczniejsze.

TAXIFY

Taxify ma mniej kierowców od konkurencyjnego Ubera, za to oferuje większą różnorodność usług oraz niższe ceny. Po uruchomieniu aplikacji w Tanzanii, bedziecie mieli do wyboru:

  • Boda Boda – motocykl. Lekko ekstremalny środek transportu dla jednej osoby, w wyjątkowych przypadkach kierowca może zgodzić się na zabranie dwóch osób, ale w samym mieście na to nie liczcie. Ogromną przewagą motocykla jest oszczędzony czas – jednoślady przemykają po poboczach zatłoczonych ulic. Wada – oczywiście bezpieczeństwo. W Tanzanii zdarza się masa wypadków, więc jazda motocyklem jest związana z pewnym poziomem ryzyka.
  • Bajaji Tuk Tuk – trójkołowa, zmotoryzowana riksza. Standardowo pojazd dla 3 osób, teoretycznie na fotelu obok kierowcy może zmieścić się czwarta, ale zależy to od widzimisię kierowcy. Środek transotru szybszy od samochodów, podobnie jak motocykliści, kierowcy bajaji używają z zapałem dziurawych poboczy. Niestety zawieszenia bajaji to nie sprężyny z amerykańskich kanapowców, więc liczyć się należy z zagrożeniem poobijania dolnych partii ciała. Niewątpliwie najbardziej lokalny i klimatyczny środek transportu.
  • Bomba – mały samochód z kategorii low cost z silnikiem do 1300 ccm, mieszczący czterech pasażerów.
  • Taxify – standardowy samochód osobowy
  • Taxify XL – duży samochód osobowy mieszczący obok czwórki pasażerów także sporo bagażu.
REKLAMA

Nasz doświadczenie pokazuje, że kategorie Bomba i Taxify to często te same samochody. Większośc z nich ma także wystarczajaco duże bagażniki, aby zabrać kilka toreb z albo na lotnisko. Jedynym wyjątkiem jest malutka, zupełnie nieznana w Europie  Toyota ist. Idealna na przejażdżki po mieście, ale bez dodatkowego bagażu.

Zaletą Taxify jest są dosyć regularne promocje, które można odnaleźć w aplikacji. Podczas naszego pobuytu przez ponad tydzień Taxify od każdego przejazdu odliczało 40% rabatu.

UBER

Uber jest nieco droższy, ale też pod tym szyldem jeździ więcej samochodów. Teoretycznie więc powinno być łatwiej zamówić kurs. Teoretycznie, bo jest kilka „ale”, o których później. W porównaniu do Taxify, Uber oferuje mniejszy wybór usług, ale w praktyce nie odczuliśmy większej różnicy – pewnie dlatego, że nie skusiliśmy się na motocyklowe szaleństwo.

  • Tuk Tuk – tak, jak w przypadku Taxify. Maksymalnie 3 osoby, w porywach cztery. Komfort na przeciętnym poziomie, wrażenia na maksymalnym.
  • Uber X – zwykły samochód osobowy, zazwyczaj jeden z licznych modeli Toyoty. To generalnie ciekawostka – w Tanzanii 99% samochodów to Toyoty, włączając w to ciężarówki, autobusy i właściwie wszystko, co ma cztery koła. Prakrycznie wszystkie to przynajmniej kilkuletnie egzemplarze, których Japończycy już  nie chcą. Dlaczego starocie są importowane z – odległej w końcu – Japonii? To proste, w Tanzanii obowiązuje ruch lewostronny, więc liczba rynków, z których można świągnąć używki jestr bardzo ograniczona, a Japonia jest także jednym z większych partnerów gospodarczych Tanzanii.
  • Uber XL – osobowy, duży z miejscem na bagaże

ILE TO KOSZTUJE?

Taxify jest nieco tańszy od Ubera, przede wszystkim z powodu licznych zniżek i promocji. W uberze minimalna kwota, niezależnie od tego, jak krótki będzie przejazd wynosi 3000 TZS (około 4.50 – 5.00 PLN). W Taxify mieliśmy kilka kursów za 2000. Ponieważ odległości są tu niewielkie, trudno jest przekroczyć 6.000 – 7.000 TZS za kurs, a większość zmieści się w 4.000 TZS (6.00 – 6.50 PLN)

Poniżej znajdziecie szacunkowy koszt przejazdu na trasie lotnisko –> centrum Dar es Salaam, czyli na odcinku o długości około 12-15 kilometrów, w zależności od korków i wyboru spośrów kilku alternatywnych dróg:

UBER

Tuk Tuk – 5000 – 7000 TZS
Uber X – 8000 – 11000 TZS
Uber XL – 14000 – 18000 TZS

TAXIFY

Boda Boda – 3000 – 4000 TZS
Bajaji – 4000 – 5000 TZS
Bomba – 6000 – 8000 TZS
Taxify – 7000 – 9000 TZS
Taxify XL – 10000 – 12000

1000 TZS = 1.64 PLN (grudzień 2018)

REKLAMA

CO TRZEBA WIEDZIEĆ?

Kierowcy zarówno Ubera jak i Taxify podchodzą do swojej pracy z dużym luzem, często zupełnie niezrozumiałym dla Europejczyka. Przede wszystkim należy się więc uzbroić w dużo cierpliwości, uśmiechu i… czasu.

  • po złożeniu zamówienia wypada skontaktować się z kierowcą. Wydzwanianie na tanzańskie numery zwiększa znacznie koszt przejazdu, więc polecam raczej wysyłanie wiadomości tekstowych za pośrednictwem komunikatora z aplikacji. Prosty jasny komunikat w stylu „are you coming?” albo „waiting at hotel entrance” powinien wystarczyć.  Jeśli tego nie zrobicie, kierowcy w 80% przypadków uznają, że zamówienie jest niepotwierdzone i nawet nie uruchomią silnika.
  • do skrajnej irytacji doprowadzą Was pytania od kierowców. Dwa  podstawowe to “where are you” i “where we’re going”. Nie wiem dlaczego, tanzańscy kierowcy nie patrzą w aplikację i wskazaną trasę. Zazwyczaj nie wiedzą skąd Was odebrać ani dokąd zawieźć, zanim nie rozpoczną właściwego kursu. Tłumaczą się, że “mają stare mapy”. Odpowiadajcie cierpliwie, a cierpliwość Wasza będzie nagrodzona.
  • jeśli kierowca zaakceptuje zamówienie, wcale nie oznacza to, że po Was przyjedzie. Nasi kierowcy kilkukrotnie anulowali zamówienia, kiedy byli już tylko kilkaset metrów od nas. Po czym odjeżdżali w siną dal…
  • nie dajcie się namówić na płatność gotówką. Jeśli w aplikacji macie wybraną platnośc kartą, po prostu grzecznie podziękujcie po zakończeniu kursu i wysiądźcie z samochodu. Znane sa przypadki, kiedy (szczególnie) kierowcy bajaji życzyli sobie żywych banknotów.
  • my wieloktornie zamawialiśmy równolegle Taxify i Ubera. Zwiększacie w ten sposób szansę na sukces, a anulowanie kursu nie kosztuje nic.
  • jeśli zauważycie, że ikonka samochodu lub bajaji nie porusza się na mapie, wcale nie znaczy to, że kierowca nie jedzie. Tanzańczycy reularnie wyłączają lokalizację w telefonach, więc nie sugerujcie się aktualną pozycją piktogramu.
  • z związku ze wszystkim powyższym, nie liczcie na to, że zabierze Was pierwszy zamówiony kierowca. Co to, to nie, this is Africa


ZOBACZ TAKŻE: