Gdzie zatrzymać się w Algarve?
1 lutego 2019Portugalskie Algarve to jeden z najpiękniejszych rejonów Europy i wymarzone miejsce na udane wakacje albo na weekendowy wypad. Południowe wybrzeże ciągnie się na dystansie blisko 150 kilometrów, więc wyjątkowo istotne jest znalezienie odpowiedniej bazy wypadowej. Gdzie się zatrzymać w Algarve?
Portugalia to coraz bardziej popularny kierunek długo i krótkoterminowych wyjazdów. Jeszcze kilka lat temu znalezienie biletu lotniczego w dobrej cenie graniczyło z cudem, ale dzisiaj do Faro można polecieć za kilkaset złotych. A zalet Algarve ma masę – od pięknych, klimatycznych miejsc, przez idealną pogodę, na wciąż niskich – jak na Europę – cenach kończąc.
GDZIE SIĘ ZATRZYMAĆ
Wszystko zależy od tego, jakie macie plany. Jeśli chcecie leżeć na plaży i leniuchować, wybór lokalizacji nie ma większego znaczenia. Wystarczy wskazać punkt na mapie i już. Plaża, to plaża. Ale dookoła jest tyle cudownych zakątków, że samo leżenie na gorącym piasku byłoby grzechem.
Punktem wyjścia jest oczywiście Faro, bo najprawdopodobniej tam wylądujecie. Inna opcja to lot do Lizbony, z której do Algarve trzeba będzie dojechać. Minus – dodatkowe koszty. Plus – przy okazji zwiedzicie najpiękniejsze, moim skromnym zdaniem, miasto w Europie.
FARO
Samo miasto nie jest perełką architektury – jest wiele ładniejszych miejsc na południowym wybrzeżu Portugalii. Poza tym, z Faro jest daleko na zachodni kraniec kontynenty, który jest najbardziej atrakcyjny. Z drugiej strony Faro to największe miasto Algarve, więc jeśli jesteście urodzonymi mieszczuchami, weźcie pod uwagę takie rozwiązanie. Za Faro przemawia też ograniczenie kosztów – nie musicie wynajmować samochodu, wystarczy taksówka z lotniska do hotelu.
ALBUFEIRA
Miejsce dla spragnionych przygód i rozrywki. Albufeira tętni życiem 24 godziny na dobę. Na starówce znajdziecie dziesiątki barów, restauracji, klubów i dyskotek. Jeśli na wakacjach chcecie włączyć ‘party mode”, Albufeira jest miejscem dla Was. Jest także perełką śródziemnomorskiej architektury, pełną wąskich, klimatycznych uliczek i prawdziwego portugalskiego klimatu.
Na zachód od centralnego placu rozciągają się kilometry szerokich, piaszczystych plaż, na których znajdziecie miejsce na regenerację po nocnych eskapadach.
ARMACAO DE PERA
Miasto położone kilkanaście kilometrów na zachód od Albufeiry i zarazem centralny punkt Algarve, jeśli wziąć pod uwagę odległości na wschód i zachód. Armacao de Pera nie jest tak głośne i tłoczne jak starówka Albufeiry. To raczej miejsce dla rodzin z dzieciakami, które oczekują spokoju i błogiego lenistwa. Tu także znajdziecie piękne, szerokie plaże, bary i restauracje, ale w skali mini – oczywiście w porównaniu do Albufeiry.
Armacao de Pera to idealne miejsce dla tych, którzy plażowanie i odpoczynek chcą połączyć z codziennymi eskapadami.
PORTIMAO
Samo miasto nie wywoła efektu WOW, ale za to na zachód od ujścia rzeki Arade znajdziecie chyba największą plażę w tej części Europy. Praia da Rocha to hektary piasku ciągnące się wzdłuż nadmorskiej promenady, pełnej kawiarni, restauracji i wszystkiego, czego może oczekiwać turysta w klapkach. Niestety w sezonie spotkacie tam także tysiące innych turystów w klapkach, więc jeśli szukacie spokoju, Portimao nie będzie dobrym rozwiązaniem.
Zupełnie inaczej wygląda sytuacja w maju lub czerwcu. Wyobraźcie sobie największą plażę, jaką kiedykolwiek widzieliście. Prawie pustą. Nic nie zastąpi radości, jaka da Wam poranny jogging pomiędzy setkami muszli wielkości dłoni.
SAGRES
Miasto położone na zachodnim krańcu Algarve. Warte zobaczenia, ale jako baza spowoduje sporo komplikacji logistycznych. Codzienne wypady będą oznaczać kilkadziesiąt kilometrów podróży. Strata czasu i pieniędzy. Dodatkowo, zachodnia część Algarve owiewana jest przez silne i chłodne wiatry znad oceanu, więc musicie liczyć się z temperaturami o kilka stopni niższymi od tych, jakie panują w centralnej lub wschodniej części regionu.
Z Sarges jest blisko do Cabo de Sao Vicente – najbardziej wysuniętego na południowy zachód krańca Europy. To miejsce, które trzeba zobaczyć, ale zabierzcie ze sobą kurtkę. Nawet w lipcu temperatura potrafi spadać tam do kilkunastu stopni w porównaniu z +30 w Albufeirze.
KOMUNIKACJA
Poruszanie się po Algarve nie jest skomplikowanym przedsięwzięciem. Pomiędzy miastami kursują autobusy, ale pamiętajcie, że nie dowiozą Was w każde warte zobaczenia miejsce. Wzdłuż wybrzeża ciągną się kilometry ścieżek prowadzących krawędziami klifów, małe wioski i klimatyczne bary, do których autobusem nie dojedziecie.
Najlepszym rozwiązaniem będzie zatem wypożyczenie samochodu na lotnisku w Faro. Koszt niewielki – kilkukrotnie płaciliśmy w granicach 200-300 Euro za 10 dni wynajmu. Samochód daje Wam wolność wyboru i możliwość dotarcia wszędzie tam, gdzie chcecie dotrzeć. Wzdłuż wybrzeża ciągnie się autostrada, na której nie ma bramek. Opłaty pobierane są przez automatyczny system Via Verde, a cały dystans to koszt w granicach kilku Euro. Pieniądze mogą być pobrane przez wypożyczalnie, jeśli samochód jest wyposażony w specjalny czujnik, ale liczcie się z tym, że za użytkowanie takiego urządzenia wypożyczalnia pobierze dodatkową opłatę.
Płatność można rozwiązać także indywidualnie – przed wyjazdem z Portugalii należy odwiedzić dowolny urząd pocztowy, podać numer rejestracyjny samochodu, a miła pani w okienku wystawi Wam rachunek.
Wzdłuż autostrad ciągną się także bezpłatne drogi, ale zazwyczaj panuje na nich znacznie większy ruch, co w efekcie powoduje oczywiście stratę większej ilości czasu na przemieszczenie się z punktu A do punktu B.