Pyrgos Kallistis, czyli na szczycie Santorini

Pyrgos Kallistis, czyli na szczycie Santorini

25 sierpnia 2022 0 przez Adrenaline

Pyrgos to najwyżej położona miejscowość na całym Santorini. Leży w centralnej części wyspy i rozciąga się z niej cudowna panorama. Dla tego widoku warto przyjechać tu choćby na chwilę.

  • Pyrgos to dawna stolica wyspy Santorini, leżąca w samym sercu wyspy
  • wąskie i kolorowe uliczki Pyrgos i ciągnące się wzdłuż zabudowania pochodzą z okresu średniowiecza
  • na szczycie wzgórza znajduje się średniowieczny wenecki zamek, na dole można odpocząć w lokalnych kafejkach
REKLAMA

Z naszej bazy wypadowej znajdującej się w miasteczku Mesaria do Pyrgos jest bardzo blisko. Właściwie z okna hotelowego pokoju wyraźnie widać zabudowania dawnej stolicy Santorini. Jednak na samą górę prowadzi długa i kręta droga, której na piechotę nie sposób pokonać. No, chyba, że jesteście zaprawionymi trekkingowcami i nie macie nic innego do roboty.

➡ W średniowiecznym labiryncie

My tradycyjnie korzystamy z lokalnej komunikacji i wsiadamy do autobusu. Dotarcie do Pyrgos jest super łatwe. Przez tę miejscowość przejeżdża każdy autobus jadący na południe, niezależnie gdzie znajduje się jego końcowy przystanek. Nam trafia się kurs w stronę Akrotiri i Czerwonej Plaży. Podróż do Pyrgos trwa może 15 -20 minut i oto wysiadamy u podnóża średniowiecznego labiryntu klimatycznych uliczek, białych ścian i kolorowych okiennic.

dalszy ciąg wpisu pod materiałem wideo

W Pyrgos jest trochę więcej turystycznych „atrakcji”, niż w opisywanym już wcześniej Emporio. No bo Emporio to praktycznie opuszczona wioska, a Pyrgos szczyci się liczbą mieszkańców przekraczającą 900 osób! Są tu więc kramiki z pamiątkami i sklep z wylegującym się na kasie kotem. Dookoła znajdziecie stoiska z kapeluszami, magnesami i wszystkim, czego turysta może pragnąć. Są małe kawiarenki i tawerny, są też typowo lokalne bary, w których miejscowi grają w karty sącząc grecką kawę.

Atrakcji jest więcej, ale Pyrgos nie zamieniło się w turystyczny bazar. Wszystko jest tu wyważone i dyskretne. Zupełnie inaczej, niż w Oi albo Firze, gdzie turysta natychmiast ginie wśród setek mniej lub bardziej odpustowych sklepików. Pyrgos ma swój klimat, ma wenecki zamek na szczycie, ma swoje kościoły z niebieskimi kopułami. Ma też labirynt uliczek, jakie znacie z turystycznych przewodników i którymi można spacerować bez końca.

REKLAMA


ZOBACZ TAKŻE: