Kimbap, czyli koreańskie prawie-sushi ze Squid Game

Kimbap, czyli koreańskie prawie-sushi ze Squid Game

1 stycznia 2022 1 przez Adrenaline

Kimbap to tradycyjna koreańska przekąska, którą można znaleźć zarówno w koreańskich restauracjach jak i na ulicznych straganach. Serwowana jest w wielu różnych odmianach i wariacjach. Wygląda podobnie do japońskiego sushi, ale właściwie z sushi ma niewiele wspólnego. Koreańska kuchnia staje się coraz bardziej popularna na całym świecie, dzięki… głośnemu serialowi Squid Game. Zapewniam jednak, że koreańskie przysmaki powalą Was z nóg nawet, jeśli nie jesteście fanami Netflixa.

REKLAMA

Nazwa kimbap pochodzi od koreańskich słów kim „wodorost” oraz bap, „gotowany ryż”. Od sushi różni się sposobem przygotowania i składem, bo sposobów na przygotowanie kimbapa jest cała masa.

Uliczny kimbap to średniej długości „baton”, który zastępuję lunchową przekąskę albo kanapkę. Nie kroi się go w plastry, a zjada w całości. W środku można znaleźć dziesiątki przeróżnych składników, od klasycznych paluszków krabowych i świeżych ryb, aż do mięsa, awokado czy… truskawek.

Chungmu kimbap to z kolei dodatek do innych dań. Jest najbardziej podstawową wersją tego dania, bo składa się wyłącznie z suszonych płatów wodorostów i ryżu, rolowanych w cienkie wałki. Stosując europejskie porównania, to takie ziemniaki, frytki czy makaron, które są tylko jednym ze składników całego obiadu. Jego odmianą jest Kimchi kimbap. Jak sama nazwa wskazuje, oprócz ryżu w środku znajdziecie też kiszonkę z kapusty albo innych warzyw. Bo kimchi to nie tylko kiszona kapusta, ale nazwa sposobu przygotowania potrawy. Ukisić kimchi można więc z wielu przeróżnych składników.

Kimbap – nasze składniki

  • ryż do sushi (choć kimbap doskonale smakuje także ze zwykłym, białym ryżem)
  • wodorosty nori
  • marchewka pokrojona w długie słupki
  • ogórek pokrojony w grube słupki (bez pestek, które poszczają dużo wody – najlepiej przekroić ogórek na pół i pestki wydrążyć łyżką)
  • awokado pokrojone w paski
  • odsączone i pokrojone w paski kimchi
  • płaty tuńczyka
  • płaty łososia
  • tuńczyk w sosie własnym
  • sałata, szpinak lub inna „zielenina”
  • pasta wasabi
  • serek do smarowania kanapek
  • lekko prażone ziarna sezamu
  • papier ryżowy (to wariacja dla tych, którzy nie lubią zapachu płatów wodorostów nori)
REKLAMA

Kimbap – sposób przygotowania

Ryż gotujemy zgodnie z przepisem na opakowaniu. Ryż powinien być lepki, ale nie może sklejać się w „grudy”. Kiedy wystygnie, dodajemy odrobinę oleju sezamowego i cukru i delikatnie mieszamy. To jedna z podstawowych różnic w przygotowaniu ryżu w porównaniu do sushi, gdzie ryż doprawiamy octem ryżowym. Jednak jeśli nie lubicie intensywnego smaku oleju sezamowego, ocet ryżowy wciąż jest dobrą alternatywą. Warzywa, tuńczyka lub łososia kroimy w podłużne plastry. Kimchi odsączamy – kiszonkę możemy pokroić na mniejsze kawalki.

Na macie bambusowej rozkładamy płaty nori lub kwadratowego papieru ryżowego i wykładamy ryż, zostawiając na dole 1/3 plastra. W górnej części rozkładamy składniki, wcześniej smarując pas ryżu cienką wartswą serka i pasy wasabi. Aby ułatwić sobie tę część przygotowań, paste można wymieszać wcześniej z serkiem. Pamiętajcie, aby serek wystawić wcześniej z lodówki, inaczej będzie trudno go rozsmarować. Papier ryżowy należy lekko skropić wodą, aby nie popękał przy zwijaniu. Można do tego użyć np. zwykłego spryskiwacza do kwiatów.

Na wierzchu układamy pokrojone kimchi i przykrywamy liśćmi sałaty lub szpinaku. Pozostałą część ryżu delikatnie posypujemy uprażonymi ziarnami sezomu.

Zawijamy matą z bambusa. Ścisłe zawinięcie kimbapa jest kluczowym elementem jego „produkcji”. Źle zawinięta rolka będzie się rozpadać i trudno będzie ją pokroić.

Voila. Rolki odkładamy, czekamy kilkanaście minut, aż wodorosty przejdą wilgocią z ryżu, kroimy w plastry grubości 2 cm, albo chrupiemy całą rolkę.

W Korei Południowej natrafiłem na kimbapy z przeróżnym nadzieniem. Były nawet takie ze słodką śmietanką, krewetką i truskawkami albo smażoną wołowiną. Kimbapowe eksperymenty są zatem bardzo wskazane. Może sami traficie na swój ulubiony smak?

Lubicie azjatyckie smaki? Może dacie się namówić na koreańską zupę, która za każdym razem jest inna?


ZOBACZ TAKŻE: